Najnowsze wpisy, strona 27


mar 21 2006 21. marca 2006
Komentarze: 1

Dziś obudziłam się z bardziej zielonymi oczami

Cóż, wiosna idzie

Coś w oczach się budzi do życia

A może ja zaczynam być kotem?

 

pesta : :
mar 19 2006 ...
Komentarze: 1

Byłam dziś na cmentarzu. Tam jeszcze głęboka zima. Śnieg do połowy łydek. Czapy białe na nagrobkach. Śpią zmarli pod śniegiem. Zieloność też śpi pomiędzy krzyżami. Któreś z nich się wkrótce obudzi.  

Jutro 90-te urodziny obchodzi najukochańsza ze wszystkich staruszek świata. Królowa drożdżowych ciast, wspomnień przedwojennych, mydeł poukrywanych w szafie z ubraniami, powideł i pierogów. Najlepsza nauczycielka mądrości życia, troski o kwiaty, prasowania kołnierzyków w koszulach i piosenek niekoniecznie przyzwoitych. 

Dzisiaj urodziny i imieniny ma jej siostra. 

Obie leżą spokojnie i cicho. Śpią. 1,5 metra nad nimi stałam dzisiaj ja z zapałkami. Dziewczynka.

pesta : :
mar 19 2006 piAsenka
Komentarze: 0

z reklamy pewnej

250 000 sprężystych piłeczek z kauczuku,
12 ulic zamkniętych na trzy dni trwania akcji i zdjęć,
10 gigantycznych wyrzutni zwiększających do maksimum ilość odbić,
zapis widowiska za pomocą 23 kamer

jakoś ładne to to

A muzyka (która najbardziej porusza w tej reklamie) to Heartbeats by Jose Gonzalez.

 

 

pesta : :
mar 18 2006 co robię jak mnie nie ma
Komentarze: 5

Szef wrócił po tygodniowym urlopie w poniedziałek. Opalony (narty), zadowolony (narty), wypoczęty (urlop na nartach ;). Miły dziwnie. Pozostali dwaj też byli mili, więc zaczęłam podejrzewać, że a) albo chcę mnie wywalić z roboty (czemu?) albo b) druga kobieta werbująca mnie w oststanich tygodniach do nowej pracy była przez nich podstawiona, wyczaili że mogę ich kiedyś opuścić i starają się o taryfę ulgową dla mła.

Taryfa ulgowa taryfą ulgową, wychodziłam i tak po czasie grubo, po 12h w pracy dzien w dzien jak ten osioł. Wracając za każdym razem do domu z Panem C, który dwa razy namawiał mnie będąc sam w stanie pijanem na seks ("co z tego, że żonę mam, żona seksu nie lubi. Tylko seks, nic więcej, masz z tym jakiś problem?"). Gdyby nie to, że chłopina porządny (poza incydentami "pod wpływem") i dobry, to by został eunuchem.. Na szczęście na trzeźwo pytał tylko, czy nie jestem zła, bo do domu musiałabym wracać busem...

Poza pracą, zmięta i umysłowo wyprana, doczołgując się do domu, wdrapując na czwarte piętro po schodach z jak zwykle za ciężką torebką (czas wyjąc z niej śrubokręty??) stwierdzam że kwiaty na klatce usychają, że w skrzynce jakiś list i reklama, że spac mi się chce.

A po kawie domowej i kocim żarciu (w misce dla kotów) i kolacji (na talerzu) słuchawki na uszy i idę. Ide biegać. Zmęczyć się fizycznie. A później kąpiel. A później zasypiam jak niemowlę (25letnie niemowlę). Chyba nawet nie chrapiąc.

 

 

 

 

 

pesta : :
mar 17 2006 weekend
Komentarze: 2

bumelanctwo, pijaństwo a w niedzielę udawanie najgrzeczniejszej córki pod słońcem (u ciocii na imieninach.. ;)
miłego!

PS: zasłużyłam na wypoczynek. Ten tydzień był do zarobienia. Opowiem jutro..

pesta : :