Komentarze: 2
jadę ja sobie, szyby brudne a słońce występuje w pewnym mieście z rynkiem takim ładnym jak w stołecznym królewskim. umyć czym nie mam bo woda do spryskiwaczy wyszła cudem. to na stację lezę, i do pani przy kasie "płyn do płukania 5litrów proszę".
a później już tylko dopowiednio czerwona na twarzy pani menager chowa sie do fury i odjeżdża w te pędy...