Archiwum 26 listopada 2007


lis 26 2007 poniedziałek
Komentarze: 4
tak właściwie nie wiem co chciałam napisać. sklerozę mam podobnie jak nadgodziny za które nikt mi nie płaci z uwagi na nienormowany czas pracy. i co tam - póki mi starcza na waciki nie narzekam.

z nowości - w domu od wczoraj mam prąd, ale nie mam światła. światła pozbyłam się metodą na blondynkę. zmienić lampę mianowicie chciałam i nawet mi się to udało - u sufitu wisi nowe coś, z tym, że kable podpięłam nie tak jak należy. no i korki spaliłam tak, że światło poszło.
do lodówki być może :)


Maja odezwała się. W lutym rodzi. A Maja to ... a o Mai musi być osobny rozdział. Kiedy indziej.

pesta : :