Archiwum 10 stycznia 2006


sty 10 2006 Wtorek. W pracy. Przed dwudniowym urlopem...
Komentarze: 3

Z wczoraj, usłyszane:

Ona: Zarezerwowac Ci pokój w hotelu, żebyś się przebrał po spotkaniu?

On: Zarezerwuj, będę sobie miał gdzie jajka umyć. Hłe hłe.

Ona: No wiesz, nie bądź wulgarny!

On: W takim razie: zarezerwuj, umyję sobie jądra.

 

On- to mój szef. Ech, życie kurwa, życie…

 

pesta : :