Komentarze: 4
wczoraj około 3 w nocy wyruszyłam w stronę północną. jedno głupie spotkanie. w drodze spędziłam 15h, doba na nogach trwała 21h, o mały włos przeprowadziłabym jednego lisa na tamten świat, widziałam jak słońce wschodzi w tylniej szybie i zachodzi przy stoliku w knajpie nad jeziorem, zrobiłam śmietnik w bryce i odczułam potrzebę posiadania kubka-termosu.
Na kawę.
Żeby zminimalizować czas przebywania na stacjach benzynowych do siii i tankowania.