Archiwum 22 lutego 2006


lut 22 2006 Środajeszcześroda.
Komentarze: 6

Moja torebka robi się coraz cięższa. Jest duża, więc dużo tam zmieszczę. Nie lubię tych małych.. ale poniewaz jej waga działa ujemnie na mój kręgosłup, postanowiłam ją trochę odciążyć.

Wyjęłam z niej:

 - małe radyjko przenośne + słuchawki firmy znanej (ale pewnie robione w Chinach)

- dwa błyszczyki

- dwa lakiery do paznokci

- dwie paczki chusteczek

- repertuar opery + 5 biletów odebranych dla mojego szefa

- repertuar opery zabrany dla siebie (nigdy nie bylam. Wstyd?)

- książkę do czytania w autobusach (nic to, że rzadko jeżdżę. A poza tym mam chorobę lokomocyjną...)

- klucze do siebie i do rodziców

- krem do rąk

- dokumenty

- portfel

- dwa cukierki (nomen omen: KOPIKO ;)

- gumy do żucia

- puder (żeby się nie świecić jak psu jajka)

- tic tac (dwie kalorie) o smaku miętowym

- lusterko

- śrubokręt

- scyzoryk

- parę rachunków

....

ech,

pesta : :
lut 22 2006 Środa.
Komentarze: 5

Praca.

Naprzeciwko siedzi mały człowieczek.

Mikołaj.

 

„Co to jest za ptak na zdjęciu?”

„Jaka liczba jest po 11?”

„Chcesz trochę płatków? Czekoladowe!”

„Co robią Ci panowie za oknem?”

„Ciocia, a jak to naprawić?”

 

 

Słuchamy Madonny. Mikołaj stwierdził, że lubi. A ja stwierdziłam, że platki czekoladowe są bardzo smaczne. Do porannej kawy.

A teraz (zamiast pracować) słucham opowieści o serialu „Allo allo”. I rzucamy się meteorytem Kaczora Donalda.

 

pesta : :