wrz 03 2008

zmiany?


Komentarze: 4

uderzyła mnie dzisiaj świadomość, że przeogromnie przyjemnie jest mi być kobietą Pana Te. i nogi mi miękną, kiedy szepcze mi to do ucha "dziewczynko".

 

gdzieś zniknęła moja potrzeba bycia niezależną, silną i wredną suką. gwoli wyjasnienia - nadal taka jestem, ale potrzeby już takiej nie mam.

podobnie jak nie mam nic przeciwko temu, żeby Te wrócił. a nie wróci, bo siedzi gdzieś nad Soliną, i jadę do niego ja, w piątek co prawda dopiero i dopiero po spotkaniu firmowym gdzieś w okolicach Kielc. 

 

 

 

 

pesta : :
16 września 2008, 01:24
i tak ma byc. maja mieknac. i ma byc w glowie zaswirgolone. to potrzebne jest i tyle!
rebel
15 września 2008, 12:55
Pesta, co tam u Was? :)
12 września 2008, 13:58
no w koncu;))) fajnie co?:))
04 września 2008, 00:37
Pani, Pani Aniu, się po prostu zakochała, a ja lubię na taką Panią Anie "patrzeć" ;))

Dodaj komentarz