mar 23 2008

wielkoświątecznie


Komentarze: 8

odwiozłam brata na lotnisko. 15:30 samolot do Lądka. stwierdził mój ulubiony młodszy brat, że zamiast zdobywać wykształcenie w kraju, na obczyźnie będzie zdobywał pieniądze.  jego wybór. jeszcze nie wiem jak bardzo, ale czuję,  że będę tęsknić. i martwić się. jakby nie patrzeć, to mój młodszy brat.

 

z okazji tej postanawiam się napić. a jak. zapaliłam świeczki dla nastroju, zestaw filmów na wieczór jest, wznoszę niniejszym toast za mojego młodszego brata, zwanego w dzieciństwie paziem, obiekt ćwiczeń w dzieciństwie moich umiejętności fryzjerskich (siostry nie miałam, komus trzeba było robic kucyki), komputerowe moje SOS i wyznawcę teorii, że jestem normalna. 

zdrowie!

 

PS: wesołych świąt wszystkim. 

pesta : :
14 kwietnia 2008, 10:00
Pestka :>
12 kwietnia 2008, 20:28
wracaj do nas:(
06 kwietnia 2008, 16:44
Właśnie, gdzieś Ty?
31 marca 2008, 12:40
... gdzie się podziałaś?...
24 marca 2008, 22:27
oj ta tez tesknie! bo mam ich trzech;)
23 marca 2008, 23:49
też bym się o mojego młodego martwiła... i to jak! i teskniłabym... ech, ale tak to jest, życie.
23 marca 2008, 22:02
ja kiedys sobie obcielam wlosy i od tego czasu nie dotykam sie do nozyczek :) wesolych swiat :D
23 marca 2008, 20:27
...jak kiedyś swojemu bratu obcięłam grzywkę to przez miesiąc nie chciał do szkoły chodzić;)....

Dodaj komentarz