lut 16 2008

weekend.


Komentarze: 5

kilka ostatnich dni było dość obfitujących w emocje. zderzenie z dwoma duzymi mobilkami zaowocowało prześwietleniem kręgoslupa (w poniedziałek poznam szczegóły, coś w szyi nie tak jest podobno) i tym, że we czwartek walentynkowy poszłam na drugi etap rozmowy w nastroju .. delikatnie mówiąc analnym. dystans miałam. inna sprawa, że miałam też dobre samopoczucie, że żyję.

wypadłam podobno dobrze, kolega usłyszał od przyszłych moich szefów relację, że "takiej rozmowy jeszcze nie mieliśmy". może dlatego, że na końcowe pytanie rzucone w pospiechu, a wymagające szybkiego uruchomienia komórek wkoloru betonu najpierw wyrwało mi się "o kurwa". przyjęli. branża z tych bardziej procentowych, warunki finansowe lepsze niz obecnie, odpowiedzialność mniejsza. mniej dymania po kraju. malopolska znaczy się, w porywach do Warszawy. pogratulujcie ;) 

 

co do facetów, to pomijając prawnika, który będąc olanym w zeszła sobotę postanowił zamilczeć (uff), pomijając pana Masłowa, dla którego chujwie kim jestem, a nie pytam, bo to już byłoby dla mnie upokorzenie i w końcu pomijając pana strażaka, który pierwszy pojawił się na miejscu wypadku pytając "czy trzeba rozcinać samochód?" i który poprosił o numer telefonu wspominając coś o kawie - posucha.

i może to dobrze. mam czas. zastanowię się nad sobą. za dużo zmian na raz nie jest dobre. otwieram niebieską butelkę niemieckiego najeźdzcy z maryjką na etykiecie, wrzucam do kieliszka dwie kostki lodu, nalewam do pełna (kultura, ech....) a bajkowy wieczór juz dzwoni do drzwi.

dobrego wieczoru

pesta : :
18 lutego 2008, 14:13
Koledze Krystkowi włączył się replay - u mnie podobnie ;p Widzisz, pesta, zaliczamy się do młodzieży hehehh
17 lutego 2008, 17:29
rany boskie, forum młodzieżowe?? to się jeszcze niby kwalifikuję? ;)
Krystek
17 lutego 2008, 12:07
Hej.. naprawdę świetny blog... nic dodać nic ująć ;) ukłon w Twoją stronę.. :) będę wdzięczny jeśli wpadniesz do nas na forum Młodzieżowe ;) spróbuj, może Tobie też się spodoba ;)
17 lutego 2008, 09:35
w jednym kawałku nadal :) i.. dziękuję :)
16 lutego 2008, 22:52
O kurde, widzę, że sporo mnie ominęło :/ Całe szczęście, że nic Ci nie jest, kobieto!!

I gratuluję serdecznie pracy!:)

Dodaj komentarz