gru 30 2005

Piatek.


Komentarze: 2

Tygodnia koniec i początek..

W pracy prawdziwie weekendowo. Ja siedze cicho, wczoraj dostałam zjebkę od prezesa za głośne wyrażanie się o facetach..  a przecież nic takiego nie powiedziałam, w koncu każdy może uważać, że Oni (płeć brzydka) nadają się tylko do rozwalania głową orzechów.

Więc siedzę cicho, co nie znaczy, że efektywnie pracuję. Jak na razie pobijam rekord w pasjansie pająku. I muzyka gra. Cafe del Mar vol 11- dobra rzecz jaka została po J. to muzyka.

pesta : :
30 grudnia 2005, 10:54
---> Abs: ja dziś nawet z muzyką świruję ;) Cieszę się że juz koniec tygodnia. Dzis zakupy, bo dostalam wyplate. I snieg pada pieknie jest :)
abs
30 grudnia 2005, 10:22
taaak, w poniedzialek przyniose sobie do pracy radio. ja nie moge bez dzwiekow. zeswirowac mozna.

Dodaj komentarz