sty 05 2006

Czwartek. Ale notka o środzie.


Komentarze: 8

Ale wczoraj niespodziankę miałam. Zadzwonił D. Przejazdem wracał z Sylwestra przez Kraków.

I wczoraj właśnie pisze mi smsa: „bardzo się ciesze rze się morzemy spotkać. Przywitam Panią iście po szlachecku” (pisownia oryginalna.. wyjazd z Polski w wieku 6ciu lat robi swoje). I faktycznie przywitał: wypożyczył sobie z teatru strój szlachcica i tak paradował po mieście zwiedzając Kraków z szabelką u boku (Wyobrażam sobie jak zmarzł mu tyłek. Bo futra wypożyczyć się nie dało). A na mój widok dwornie się ukłonił i w rękę pocałował (szalony!).

Bardzo miło spędziliśmy czas popijając: grzane wino (ja) i miód pitny (on).

 

I nawet nie przeklinałam. Z kim przestajesz.. ;)

 

pesta : :
05 stycznia 2006, 14:36
--> Myje_Gary: on się starał ale dla siebie. Mnie tam przy okazji zahaczył (nie szabelką ;) hłe hłe
w_ż_s_m => Myje_Gary
05 stycznia 2006, 14:35
ale.......yyy.......to by znaczyło, ze pesta rozczłonkowana jest..jakby szabelkę wyciągał z pochwy nie-przy-niej. heh. kuźwa.

fakt. postarał się. szkoda że wcześniej nie wiedzialaś, co? pewnie byś dmuchane rękawki przywdziała :]
05 stycznia 2006, 14:25
ŁaŁ, chłop się postarał nie ma co.
Rozumiem, że nie wyciągał szabelkiz pochwy przy Tobie? =)PPP.
w_ż_s_m
05 stycznia 2006, 13:45
ja to nie potrzebuje obcasów, zeby się tak ładnie wtopic w chodnikowy krajobraz. mi trzeba tylko siatki z ziemniakami albo innymi cebulami.
05 stycznia 2006, 12:29
ja dziś mam obcasy bo mi buty bezobcasowe przemokły. Kurka ślisko jak diabli. Wypierniczę się koncertowo bo muszę wyjść na chwilkę z pracy..
w_ż_s_m
05 stycznia 2006, 12:14
ja tam bardziej skłoniłabym się do sredniowiecznych pończoszek samonośnych, na jakieś fikuśne wiązadełka. heh, to musi rajcujące być.
a te spłaszczające biusty gorsety........fe. ja tam już nie mam czego pomniejszać.
zostaję przy opakowaniu nóg. bez butów, rzecz jasna, jeszcze nie brałam lekcji chodzenia na mini obcasach nawet.
05 stycznia 2006, 12:07
---> Jaśnie Pani.. zadek mój nad wyraz wydatny i bez poduszki.. ;) Chociaż pomysł niegłupi- miękko siedzieć byłoby..
w_ż_s_m
05 stycznia 2006, 11:53
więc dziś zasiadłaś przed kompem z poduszeczką pod kiecką, która w zamierzchłych czasach uwydatniała damski kuper, czyli uposażona w wabik?

Dodaj komentarz