paź 29 2007

co ja robię tu, uuu, co Ty tutaj robisz??...


Komentarze: 4

Czasem myślę, że się rozminęłam z powołaniem. Powinnam być może zostać nauczycielką.

Albo malarką.

Albo wymyślać nowe rzeczy ułatwiające ludziom życie. Kaptur z wewnętrznymi poduszkami, dla tych, którzy lubią spać z „czymś” na głowie; coś, co zapobiega plątaniu się kabelków od słuchawek; inne pierdoły.

Albo zaszyć się gdzieś w Gorcach, moich ulubionych zielonych górach i żyć ze sprzedaży rękodzieł z masy solnej.

A może nie. Może po tym wszystkim brakowałoby mi bycia „panią MENAGER” z laptopem i całym sprzętem potrzebnym do wykonywania swojej pracy. Ja nawet tego nie wiem- nie wiem co daje mi szczęście, a co mnie tego szczęścia pozbawia. Nie wiem, bez czego mogę żyć, a bez czego nie. Nie wiem nie wiem nie wiem. Dowiem się kiedyś?

29 października 2007, 22:22
o ile dożyję ;) Kawa i alkohol albo konserwuje, albo wykańcza ;)
29 października 2007, 18:14
Dowiesz się. Na emeryturze ;)
ka
29 października 2007, 18:13
to są pytania, które człowiek stawia sobie przez całe życie, odpowiedź nigdy nie jest prosta, czasem pojawia się jednoznaczna, często dużo od nas wymaga, póki co trzeba iść z prądem rzeki
Justys
29 października 2007, 14:39
Moze z czasem sie dowiesz,miej wiecej bynajmniej! wiesz co do pracy to tak jak wszystko ma plusy i minusy,dwie strony medalu! Wazne,zebys w swojej kiedy bedzie Cie dobijala umiala odnalesc to co kochasz i wtedy stwierdzila,ze bys sie napewno nie zaminila,bo...a co do tego co zapobiegalo by plotaniu sie kabelkow od sluchawek to ja jestem za:)Kumcia

Dodaj komentarz