lip 31 2007

złota kurka rączka


Komentarze: 4

Wczorajsze odwiedziny w Ikei zaowocowały:

- wydanymi wpizdu pieniedzmi na..

- wielgachną szafo-garderobę-ch.jwieco

 

Zabieram za moment pożyczoną od rodziców wkrętarkę i udaję się do własnej dziupli,gdzie w spokoju i alkoholowej atmosferze (drugi dzień z rzędu piję?) będę łączyć co łatwiejsze części w jedną całość. Odczuwam w związku z tym radosne podniecenie i entuzjazm.

 

Chyba nie jestem całkiem normalna.

 

03 sierpnia 2007, 09:17
ja się też natknęłam kilka razy. na szczęście szafy stoją, przy czym okazało się, że mam krzywą podłogę i ściany. Bo meble przecież prosto skręcone ;)
Myje-Gary
31 lipca 2007, 22:25
Oj no, normalności to ja nawet nie sięgnę długim kijem. Czytając notkę Twą, już wiem, że sama nie jestem =)P.
Meble z Ikei są fantastyczne. Boję się tam chodzić, bo zawsze wywalam kasy na masę niepotrzebnych rzeczy,znaczy potrzebnych jak je po raz pierwszy zobaczę. W domu już takie pilne i potrzebne nie są.
postal
31 lipca 2007, 22:07
Alkohol szkodzi zdrowiu i uzaleznia
31 lipca 2007, 19:48
Dlaczego$1 Mnie skręcanie mebli kręci, dopóki nie natknę się na "przeszkodę nie do pokonania" :D:D:D

Dodaj komentarz