Poniedziałek.
Komentarze: 6
Wyjdzie na to, że nie mam kręgosłupa.. Ale.. Pisał w Sylwestra. A wczoraj przyjechał. Nawet nie był u siebie, prosto z drogi do mnie.. Miło było Go mieć. Leżał obok (chrapał) a ja nie mogłam spać, więc głaskałam Go po głowie. Dobrze było. Mimo chrapania.
Miesiąc temu nagrałam chrapanie mojego ojca.
Chue,chue i umieściłam na blogu.
Pozdrawiam =).
pozdrawiam :)
Dodaj komentarz