Czwartek. Prawie koniec pracy.
Komentarze: 4
J. napisał: „mam kocioł. Ukradli samochód”.
Dziś w ramach poprawy nastroju (jego) zaproponował wspólny wieczór. Łaskawca. O tyle dobrze, że perspektywa wspólnej kąpieli mnie też humor poprawiła. I wkurw poranny minął. Razem z paczką orzeszków. A niech mi dupa rośnie… Miękko będzie siedzieć ;) Brak kręgosłupa udokumentowany został i potwierdzony.
„Blondynce na prześwietleniu wyszło, że ma dwa kręgosłupy. Fenomen.
Lekarz spojrzał fachowym okiem i powiedział „Proszę Pani, tampony się wyciąga a nie upycha jeden po drugim”…”
(bo kto powiedział że dowcipy o blond ladies mają być śmieszne?)
Jinx
a kawał mnie zabolał.....wewnętrznie. bo wyobrazilam sobie wyciąganie. kurwa, ja tak zawsze sobie przyjemności psuję. o kant dupy rozbić....
Dodaj komentarz