wrz 10 2007

after the..


Komentarze: 4

po raz kolejny stwierdzam, że nie mam szczęścia w grach liczbowych. Niby śniło mi się z piątku na sobotę, że w jakiejś kumulacji wygrałam potężną sumę, ale kiedy przyszło co do czego, okazało się, że w trzech zakładach na chybił trafił "dostałam" w sumie dwie marne jedynki. Ch.j, może w kartach mogłabym być jakimś zajebistym graczem, skoro ani w miłości, ani w grach liczbowych sukcesów nie odnoszę?

 

Ktoś zna kasyno jakoweś w Krakowie?? ;)

sh
19 września 2007, 01:11
gowno prawda z tymi kartami, Ja w niczym szczescia nie mam, sprawdzalem :-)
10 września 2007, 16:26
to może zdrapka? zawsze łudzę się, że są większe szanse
karotka
10 września 2007, 13:01
oj Ty, to nie wiesz ze w snach jest zawsze odwrotnie niz w zyciu?:)
10 września 2007, 12:08
Krakowa nie znam, a w grach liczbowych radzę sobie tak samo świetnie, jak i Ty :D:D:D

Dodaj komentarz