31. stycznia
Komentarze: 3
sie wczoraj wkurzyłam, bo notki mi dodac nie chciało. no to olałam sprawę i się zdezaktualizowała.
z nowinek - trzy razy udało mi się po raz kolejny niezbędną potrzebę z piramidy zapełnić. z kumplem ofkors. tym samym co to ostatnio. było fajnie, dwa razy może przez alkohol, trzeci raz prawie trzeźwi jak świnie nad ranem.
a dzisiaj zaniosłam do pracy papierek. że niby jeszcze miesiąc i wolna będę. i chuj. jeszcze stres przed telefonem bosa, bo dzwonić pewnikiem będzie. przeżyję. tymczasem pączek w dłoń, pierwszy dzisiaj bo rano nie byłam w formie na świętowanie tłustego czwartku. i kawa się dymi.
Trzymam kciuki za prawnika, kobieto!:)
Dodaj komentarz